Wystawiały się 33 kraje. Ogromny teren gdzie wystawiono dużo karuzel, jedno wielkie wesołe miasteczko,sklepy z pamiątkami i najważniejsze stoiska gastronomiczne z poszczególnych krajów oraz "namioty" dyskotekowe.
Można było spróbować argentyńskich steków pieczonych na drewnie. Pieczonego łososia na stoisku Finlandii czy skosztować różnych rodzai empańadas(pierożków) nadziewanych czy serem, mięsem lub warzywami. W każdy namiot miało inne państwo i tak w lokalu kubańskim grano latin cubano, w brazylijskim sambe, a w dominikańskim electro latino czy reggaeton. Najsmaczniej było u Boliwijczyków, a najlepiej bawili się naszym zdaniem ludzie w namiotach z Senegalu i Cuby.
Poniże relacja tutaj
Zapraszamy do subskrybowania kanau na Youtube.
Takiego steku na festiwalu bardzo chętnie zjadłabym.
OdpowiedzUsuń