Nie zawsze konretne miejsce jest celem, tylko właśnie to coś co możemy tam robic. W ten sposób powstają marzenia i tworzą się listy. Tak jak w filmie "The Bucket list" i ja mam taką swoją listę:

Chciałbym... :
- wziąśc udział w mszy Gospel na Harlemie w Nowym Jorku
-wypasac kozy w Etiopii
-zagrac w Pokera w Las Vegas
-zanurkowac z rekinem wielorybim u wybrzeży Północnego Juaktanu w Meksyku.
-przenocowac w nepalskiej chacie,śpiąc na skórach w Himalajach
-umyc słonia w rzece na Sri Lance i odwiedzic plantację herbaty
-spotkac sam na sam kangura w Australii
-spróbowac kuchni w Chinach
-zagrac na automatach w Tokio w Japonii
-pojeździc konno na prerii w Mongolii
-odbyc podróż pociągiem po Indiach
-zjeśc smażonego robaka w Vietnamie
-zagrac w piłkę na Copcabanie w Rio w Brazylii
-wypic herbatę z liści koki na Machu Picchu w Peru
-zbierac liście koki w Kolumbii podczas trekingu
- przeleciec awionetką nad Orinoko w Wenezueli
-pocwiczyc na siłowni w Venice Beach w Los Angeles
-popływac na basenie w Sands Sky Park w Singapurze
-poskakac ze skał do wody na Bermudach
-wykapac się w wodospadach Wiktorii w Zambii
-przeleciec balonem nad Masai Marą na granicy Kenii Tanzanii
To takie najbliższe,które mam nadzieję zostaną skreślone z listy z biegiem czasu. Jak widac nie zawsze konkretny kraj i miejsce odpowiada marzeniu, tylko czynnośc, którą chcemy robic.
I tak np podróżując już trochę po ziemi udało mi się:
-zapalic cygaro i przejechac się starym samochodem na Kubie
-wpaśc z koniem do rzeki na Dominikanie
- przeżyc "porwanie" i tankowanie lpg w Kambodży
-ponurkowac w Tajlandii
-pozdrowic Big Bena w Londynie
-byc na meczu na Camp Nou w Barcelonie
-fiordy jadły mi z ręki w Norwegii
-uczyc dzieci w szkole w Kenii jak kot wchodzi po drabinie
-zjeśc śniadanie w Burj Al Arab w Dubaju
-jeździc metrem po Nowym Jorku
-skakac w cenotes i pływac z sam na sam z żółwiami w Akumal w Meksyku
-odwiedzic turecką łaźnie w Turcji
-wyjśc na wulkan Teide na Teneryfie
-zatańczyc z Masajami w ich wiosce w Kenii
-potargowac się w Egipcie
-jadłem rogaliki w Paryżu
-łowiłem ryby w Norweskim morzu
Cześć, fajna lista. My też aktualizujemy swoją :) http://gdziewyjechac.pl/10434/podroznicza-lista-marzen-ani-i-marcina-top-100-miejsc.html
OdpowiedzUsuńBasen w Marina Bay Sands już niestety nie jest ogólnodostępny i nie można wykupić wejściówki. Wyłącznie klienci hotelu mogą skorzystać, a jak na 5-gwiazdek, to istnieją jednak lepsze miejsca w Singapurze, chociażby przy Orchard Rd. :)
OdpowiedzUsuńZawsze można udawac gościa hotelowego:)
OdpowiedzUsuńDużo masz marzeń i celów do realizacji, ale to dobrze - życzę spełnienia ich wszystkich;-)
OdpowiedzUsuńTaka lista to świetna motywacja:) Zapraszam również do mojej: http://nazywiol.pl/dreamlista/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja tez zrobilam swoja liste marzen i powolutku je spelniam :) Genialna sprawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://poriomaniacy.blogspot.com/p/lista-marzen-list-of-dreams.html