poniedziałek, 17 grudnia 2012

PODRÓŻ I SPANIE NA DOMINIKANIE


PODRÓŻ I SPANIE NA DOMINIKANIE

 

 



GUA GUA I MOTOCONCHO


GUA GUA czyli El cobrador + conductor

Tutaj muszę trochę o nich opowiedzieć. Przejazdy gua gua czyli lokalnymi busami,zasługują na specjalny wątek o transporcie
El Cobrador to taki nasz konduktor, zbiera pieniądze za bilety od ludzi, ale nie płacimy mu od razu. Gdy bus jest pełny i ruszy, a rusza gdy naprawdę jest full, wtedy Cobrador przechodzi po busie i zbiera banknoty lub monety niczym wyrafinowany kasjer w banku. Ba, dużo lepiej. Ich zręczne ręce nadawałyby się do popularnej gry w 3 karty. Wygląda to tak ,że mówimy dokąd, a Cobrador obliczy ile płacimy. Czasem coś uszczknie dla siebie jak widzi białego, ale przeważnie są uczciwi. Poza tym ja zawsze pytam innych osób w busie ile mniej więcej za przejazd do...
Po drodze do Boca Chica przesiadamy się do innego gua gua na którymś z przystanków jeszcze w Santo Domingo. Nic nie płacimy w tym pierwszym, mimo że zmienia się bus, kierowca i cobrador. Gdy tylko wysiadamy to im lepszy, sprytniejszy cobrador tym szybciej  zapełni swój bus i można odjeżdżać. Muszę dodać, że  jest to ważne gdyż w  niektórych
 „ła-ła” (gua-gua) , tak słychać gdy niektórzy Dominikańczycy szybko wymawiająJ  jest gorąco z powodu braku klimatyzacji. Nazywane są caliente buses i są parę groszy tańsze od klimatyzowanych. Często nie mają  w ogóle tych drzwi rozsuwanych więc jest przeciąg. My trafiamy na chłodne ale nie zawsze czyste. Trafiło się, że młody chłopak siedzący obok mnie zjadł pomarańcze i skórkę po prostu wcisnął pod fotel. Wydawałoby się ,że to miejscowi i nie przejmują się, ale zdarzyło się, że w express busie pan przebrał dziecko i zostawił pampersa z ta „druga” rzeczą.
Przy przystankach gua-gua  często sprzedają ciekawe rzeczy do jedzenia. Począwszy od słodyczy, orzeszków na smażonych pierożkach skończywszy. Sprzedający często wchodzą do busa z oferowanym towarem lub podchodzą pod szyby. Ci którzy nie zdążyli wcześniej czegoś kupić, mają teraz okazje. Takie sytuacje będą także na większych skrzyżowaniach lub przy bramkach na autostradzie, gdzie ludzie stoją w upale na rozgrzanym asfalcie  np. z orzeszkami w ręce. Gdy wracaliśmy z Las Terrenas jeden pan przeprosił wszystkich pasażerów, wstał i zaczął wykład o turystycznych szczoteczkach do zębów. Pokazał jak fajnie się składają itd Później oczywiście przeszedł po busie i spytał każdego czy chce kupić.


 

 Jeden z gua gua,caliente

Konduktor ma zadanie wypatrywać, naganiać, wręcz powiedziałbym pakować ludzi do busa. Robi to podczas jazdy wystając przez rozsuwane drzwi i machając wskazującym palcem to w górę, to na wskazaną osobę. Dobry el cobrador , który dobrze współpracuje z kierowcą potrafi nieźle wypchać swoje kieszenie zmiętymi banknotami. Bo przecież chodzi o to aby było dużo ludzi. Ktoś wsiada, ktoś wysiada i następny. Tak busy zbierają ludzi po trasie . Często wracających z pracy, ze sklepu, dzieci ze szkoły. Jeśli nie zdążysz na jednego gua-gua za 15, góra 30 min będzie jechał następny. Jeśli nie bus to na pewno jakiś pickup który Cię weźmie po prostu na pakęJ  Przy dzieciakach wracających ze szkoły zauważyłem ,że w niektórych miejscowościach nie płacą w gua-gua albo płacą jakieś grosze. Raz zdarzyło się ,że dzieciak wysiadł i pokazał puste kieszenie, że nie ma. Cobrador coś powrzeszczał i machnął ręką. Oczywiście rozgorzała dyskusja w busie na całego.
Więc jeśli nie wiesz gdzie wysiąść, zaśniesz lub chcesz wiedzieć jak i gdzie najlepiej złapać przesiadkę-nie martw się. Cobrador ci powie co, gdzie, jak, a nawet cię obudzi.
Ciekawostka taka ,że w języku hiszpańskim kierowca to jest conductor, a nasz konduktor to cobrador J
Masz problem, chcesz wysiąść? Zawołaj po prostu el cobrador, nawet z drugiego końca busa.
Wysiadam tutaj? Po prostu aqui


 Wewnątrz jednego z gua gua



Kolejny postój gua gua,też blisko Parku Enriquillo


Innym rodzajem naszego transportu mogą być motoconcho. Czyli kierowca, który nas podwiezie swoim motorem. Jest to tańsza opcja transportu i czasem jedyna jak np. w Las Galeras gdzie nie ma drogi na Playa Rincon lub w Las Terrenas na Playa Bonita.
Właściciela motoconcho potrafią czekać całymi dniami przy głównych skrzyżowaniach na swoich motorkach.
Jest to oczywiście niebezpieczne jeśli pomyślimy, że jedziemy bez kasku, w krótkich spodenkach i często w klapkach. Zderzenie z asfaltem może być bolesne. W dodatku jeśli się uprzemy to kierowca zabierze nawet parę. Trzy czy nawet cztery osoby na skuterze czy motorku to normalne. Ot zwyczajnie podróżująca rodzina w komplecie. Rodzice i dwójka dzieci np. między nimi. Lub pan z pralką na tyle. 

Przystanek gua gua w Las Galeras



Przystanek Expressów do Higuey i Bavaro przy Enriquillo



Ceny przejazdów i czas
-Z Punta Cana do Higuey- 7$ za 2 os bo nie mieliśmy peso - godzina
-Express APTRA Higuey- Santo Domingo 15$  2h 15min
- gua gua SD-Boca Chica- 70 peso od soby  30minut
-Caribe Tours Express SD- Samana – Chyba 325 peso od osoby 2,5h
-Gua gua Samana-Las Galeras 180 peso za 2 osoby  niecałe 30km i godzina
-Pick up Samana-Las Terrenas 100 peso od osoby . 45mint do godziny
-gua gua Terrenas-Santo Domingo  chyba 540 za 2 osoby. 3 godziny
- Express SD-Bavaro 375 peso od osoby. 3 godziny-zależy ile osób wysiada od lotniska



SPANIE czyli cucaracha i pokoje w stylu “nocą coś po mnie łazi”

Hotel Be Live Punta Cana



Nie jest to standard sieci,w której także byłem na Teneryfie. W listopadzie mieli akurat remont głównej części. Wysokie palmy na plaży i tylko parę hoteli sąsiadujących.
Cena  taxi z lotniska 20$. Z pod hotelu łatwo można złapać gua gua do Higuey lub wysiąść w Veron i przesiąść się do Express Bavaro-Santo domingo
Cena przystępna jak na Punta Canę ale brakuje mu dużo np do Palladium. Siłownia pamięta lata 80. 220 euro za 2 dni.




Plaża przy hotelu



Pełny opis na tripadvisor:



Hostal Nomadas- Santo Domingo


Praktycznie 50metrów od Calle Conde. Restauracja na dachu, z łóżkami z baldachinami.
Niestety zacinająca się klimatyzacja w nocy i łazienka wielkości 1 metra kw. Zmusiła nas pierwszy raz podczas podróży do zmiany pokoju.
Uważam ,że jeśli ktoś kasuje 50$ to chociaż kupiłby nowe prześcieradła. Na Kubie ludzie “nic nie mają, a mają wszystko”.
Cena ze śniadaniem.

 pokój nr 4 w Nomadas



 mini łazienka



Pełny opis na tripadvisor:


Hotel Dońa Elvira-Santo Domingo


Wyremontowany dom w kamienicy kolonialnej. Miłe miejsce z basenem w patio. Bardzo duża i czysta łazienka. Najlepszy kompromis cenowy w Santo Domingo za 70$. Ze śniadaniem




http://www.dona-elvira.com/



Villa La Plantacion-Las Galeras


Dwa pałacyki, które należą do Francuza. Pokoje na parterze nie mają klimatyzacji i w nocy coś może wejść pod drzwiami. Właściciel ma na posesji 2 pitbulle ale jeden jest stary i ślepy.Łazienka czysta ale kabina jest tylkomw formie zasłonki. Nocą złapany jeden cucaracha(karaluch) J to nic bo w jednym z najlpszych hoteli w Bavaro też zapolowałem.
Do plaży i przystanku gua gua 50m. 10metrów od głównego skrzyżowania i restauracji.
W pełni sezonu pewnie basen i pool bar są oblegane.
Cena 1500 peso bez śniadania, a te potrafią być drogie w Galeras


W tej łazience zginął od klapka pierwszy la cucaracha
Z zewnątrz całkiem ładna villa
Nocą coś po mnie łaziło:)



Pełny opis na tripadvisor:

Casa Robinson- Las Terrenas

Miłe zaskoczenie po ostatnich dniach. Wszystkie pokoje są czyste i mają kolorową pościel.
My wzięliśmy na 2 piętrze pokój z 3 łóżkami i balkonem. Przez okno było widać ocean w odległości 20metrów. Bardzo czysta łazienka. Plusem jest sejf w pokoju. Pokoje na 2 piętrze są droższe ale coś kurcze pieczone spuścili na 1200peso za dzień bez śniadania. Na parterze mieliśmy ustalone mailowo za 1100. normalnie 2 piętro kosztuje 1300.
Śniadanie full wypas czyli standard(owoce,kawa,herbata,tosty,dżem+jajecznica) w cenie 190peso od osoby.
10 metrów od Casy jest super restauracja Coco pizza. Właścicielem jest Włoch, tak samo jak naszej Casy. Pyszne, prawdziwe włoskie jedzenie. Pizza w cenie 200-250 peso. Spaghetti 300. Wyciskają świeże soki z ananasa i limonki za 1$. Można też trafić na sezon i wypić z czereśni.
Nocą strażnik przy bramie z shotgunem pilnuje mieszkańców.
Jest Wifi i łapało nawet w naszym środkowym domku.

Super poranki gdy strumienie światła tak wpadają
Bańo-łazienka
Taki widok z balkonu



Pełny opis na tripadvisor:

Gran Palladium Palace Resort&Spa- Bavaro

Ogromny kompleks 4 hoteli. Posiada ponad 10 restauracji tematycznych. Jest siłownia, spa, sauny(komu potrzebne?)korty tenisowe, boiska do piłki nożnej, koszykówki, badmintona, stoły do ping-ponga. Niby jest co robić, są animatorzy. Można powygrywać niezłe zapasy rumu i kawy. Jest także 24h sports bar.Nie rozumiem tylko dlaczego nawet w takich resortach nie serwują świeżo wyciskanych soków owocowych? Tylko do śniadania. To są Karaiby, pomarańczy, ananasów itd. pełno!
Cena robi swoje-700 euro za 6 dni. Polecam wykupić na miejscu  członkostwo travel club, jeśli ktoś lubi wczasy w hotelach all in.
Taxówka na lotnisko 35$ ale mieliśmy tylko 32 drobnych:)

Pokój z widokiem na ocean



Pełny opis na tripadvisor:



Pamiątki:

Kawa, którą plecak wciąż pachnie. Ciemny rum i bardzo słodkie Dulce con leche.
Jedną z lepszych kaw Santo Domingo kupimy mieloną za 150peso. 









3 komentarze:

  1. jaki byl koszt calkowity wyprawy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Około 12tyś ale bez oszczędzania.Jedzenie jest drogie w Las galeras i Terrenas bo knajpy mają europejczycy

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomocny wpis, dziękuję za napisanie tego tematu.

    OdpowiedzUsuń