Do Pragi wybraliśmy się na ostatni weekend w
sierpniu. A raczej to kierunek wybrał nas, czyli promocja wskazała destynacje.
Tym
razem był to błąd cenowy na Hotels.com.
Była
prawie 7 rano, a ja siedząc już w pracy zobaczyłem powiadomienie promocji o
noclegach po kosztach. Nie mieliśmy w planie żadnych wakacji więc szybka opcja
na weekend wchodziła tylko w grę. Dojazd autem, w miarę blisko i miasto gdzie
nie byliśmy wcześniej. Sporo osób korzystało z Warszawy czy Krakowa z tej promocji. Mieszkamy
blisko Krakowa więc odpadało, a zauważyłem dobrą cenę na Pragę w której nie
byliśmy , a słyszałem, że to piękne miasto z dobrym jedzeniem.
Udało
się zarezerwować 4 gwiazdkowy hotel na 2 noce ze śniadaniami za ok 120zł dla
2os.
Pozostało
wsiadać w samochód i jechać.
Troszkę poczytać o parkingach i jedzeniu w mieście .
Jest
metro- fajna sprawa jak zawsze.
Samochód
najlepiej zostawić na cały okres pobytu na jednym z wielu parkingów P+R.
Rozmieszczenie ich znajdziecie wpisując w googlemaps p+r parking. Jeśli dobrze pamiętam
to nasz był zaraz przed wjazdem do miasta i przy stacji metra- P+R Chodov. Nie
pamiętam ceny ale chyba coś 120koron za dobę.
Mały
parking przy bloku, ale bezpiecznie i metro 100m obok. Na metro trzeba mieć
drobne albo rozmienić w kiosku na stacji. Bilet 24h chyba 120koron.
Nie
jestem pewien wszystkich cen gdyż aktualne posty są z wyjazdów sprzed 2
lat, wybaczcie.
Metro
w Pradze posiada 3 linie i jedna z nich dojeżdża na lotnisko i dworzec.
Przy lotnisku jest także jeden z parkingów P+R.
Wyjechaliśmy
w piątek w południe. Zabraliśmy 2 pasażerów przez blablacar.pl (pierwszy raz)
dzięki czemu część kosztów paliwa się zwróciła, a podróżowało się fajnie
z drugą młodą parą.
Z Tychów
przez Mikołów i dalej autostradą na Ostravę. Jechaliśmy chyba 4h i dzięki temu,
że nasz parking był przed wjazdem do miasta uniknęliśmy wielkiego korku.
W
hotelu na miejscu czekała nas miła niespodzianka i upgrade do luxury room na
ostatnim piętrze.
Śmiało
moge polecić Three Crowns Hotel lecz trzeba
zaznaczyć, że hotel posiada starą część(na przeciwko) i nową. Nam się udało
spędzić weekend w nowej i to za taką cenę. Na śniadaniu był duży wybór i bardzo
smacznie.
Pierwszego wieczoru spacerowaliśmy
po starym mieście w celu rozeznania i udaliśmy sie na kolację. Wybraliśmy Restaurace
U Parlamentu na ul.Valentinská 52/8.
Knajpa z browarem, stolikami na ulicy.
W środku biesiadny klimat. Porcję ogromne, ale rachunek tutaj był największy ze
wszystkich miejsc odwiedzonych- 600kc za 2 os (ja miałem porcje 0,5kg mięsa)
Hradczany nocą
Następnego dnia po obfitym i pysznym
śniadaniu zwiedzamy dzielnicę gdzie mieści się nasz hotel czyli Żiżkov. Jest to
dzielnica robotnicza, ale w niej możemy zobaczyć jak naprawdę żyją Czesi,
spędzają czas po pracy na obowiązkowym piwie itd. Mijamy po drodzę wieżę
telewizyjną, na którą można wyjechać odpłatnie windą na taras widokowy. Lubimy
w każdym większym mieście wspiąć się na jakiś taras widokowy czy wzgórze więc
wyjeżdżamy. Widok jest fajny. Sama wieża też ciekawie wygląda odkąd w 2000 roku
na
wieży pojawiły się rzeźby raczkujących
dzieci (Miminka).
wieża telwizyjna
kościół przy stacji Podebrad
Jako ciekawostkę
dodam, że na jednym z pięter windy mieści się restaruacja nad tarasem
widokowym i osobno hotel jedno pokojowy. Tak jedno pokojowy:)
Idąc dalej, zawsze gdy widzę na mapie
jakiś plac, targ czy park niedaleko decyduję się podejść. Przy kościele i stacji
metra Jiřího z Poděbrad natrafiamy na jakiś
festyn z masą stoisk z lokalnymi wyrobami i jedzeniem. Akurat wypadło
na drugie śniadanie :) Kobiety gotujące w folkowych strojach wyglądały bardzo
fajnie, a jedzenie było smaczne.
Popołudniu jesteśmy już na starym mieście i
stołujemy się w Praskim „mlecznym barze“ W Havelskiej Korunie gdzie
zjedliśmy obiad z zupą,2x piwo, 1 deser za 310Kc za 2 os. Smaczne, czeskie
jedzenie. Plusem jest możliwość wskazania palcem
dania , które chcemy zjeść :)
staromiejski zegar astronomiczny
Po obiedzie
napotkał nas lekki deszczyk, ale nam nie straszny. Do końca dnia spacerowaliśmy
po starym mieście, głównym placu Vaclavske Namesti gdzie znajdziemy wszystkie
sklepy ze znanymi markami i restauracje. Następnie wyszliśmy na Hradczany
i wyżej na wzgórze Petrin. Widoki na całe miasto są niesamowite. Późnym wieczorem chciałem
się ustawić z aparatem po drugiej stronie rzeki, żeby zrobić ładne zdjęcia
Mostu Karola nocą. Po całym dniu chodzenia byliśmy zmęczeni, godzina była 23, a
naświetlanie w nocy bywa długie. Jednak myślę, że warto było. Tego dnia było
dużo chodzenia, ale też i jedzenia. Myślę, że spokojnie jak zawsze zrobiliśmy
pieszo ok 15-20km.
Ostatniego dnia
tj. Niedziela pogoda nam nie sprzyjała. Mieliśmy wyjeżdżać ok 15-17 więc było
jeszcze dużo czasu na zwiedzanie. Plecaki zostawiliśmy w hotelu, gdyż obiad
chcieliśmy zjeść w polecanym barze niedaleko.
W lekkiej mrzawce
dotarliśmy kolejny raz na Hradczany, ale pod katedrę i żeby zobaczyć złotą
uliczkę. Uliczka była zamknięta do południa, a rozpadało się na dobre.
Podjechaliśmy pod tańczący domek i poszukaliśmy knajpy z browarem wewnątrz
w celu degustacji 8 smaków piwa.
Pivovarsky Dum na ul.Jecna 15 to stary
polecany lokal. Możemy zamówić 8x100ml piwa do degustacji. Dostaliśmy m.in
bananowe, koperkove i o smaku pivny syr-smakowało podobnie jak danie, czyli
stara śmierdząca skarpeta:)
Przed odjazdem do
Polski został jeden gastronomiczny cel na obiad. Polecany na forum fly4free- Bar U Houdku przy ul.Borivojovej 693/110 Za 242Kc zjedliśmy w 2 osoby wielki obiad, do
tego po piwie, śmieszny deser(ananas z puszki) i kawa. Był to najtańszy
posiłek w Pradze i najsmaczniejszy. Niech was nie zwiedzie wystrój i unoszący
się mocny zapach dymu papierosowego. Barman był mocno wczorajszy-w końcu
niedziela, ale porcja była spora i jedzenie pyszne.
Dotarliśmy na
parking po samochód i czekał nas powrót do Polski. Jechaliśmy dłużej bo dopadła
nas mega ulewa gdzie nie dało się jechać szybciej niż 70-80km/h, tak mocno
padało.
Polecamy Pragę na
weekendowy wypad. Piękne stare miasto i pyszne jedzenie( tylko nie w lokalach
turystycznych bo zbankrutujecie)
Trochę więcej zdjęć z Pragi poniżej i tutaj pełny album
street art Praga :)
Świetna część świata. Wyśmienite miejsce na wakacje. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna przygoda... zycia :D
OdpowiedzUsuńNiezwykła przygoda :)
OdpowiedzUsuńTo miasto o poranku dopiero zaczyna ukazywać swój piękny krajobraz.
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite , że tak piękne miejsce jest w zasięgu naszej ręki a my czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego co nas otacza. Świetny post ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce. Sympatyczne widoki i ciekawostki.
OdpowiedzUsuńByliśmy rok temu. super było :)
OdpowiedzUsuńMiejsce warte odwiedzenia i sfotografowania :)
OdpowiedzUsuńTaki weekend w Pradze pewnie sporo kosztuje. Ja pewnie mógłbym sobie na niego pozwolić dopiero dokładając do oszczędzonej kwoty jakieś pieniądze z korzystnej pożyczki online https://pozyczka-online.info/!
OdpowiedzUsuń